fbpx
Foto

Było bardzo blisko – Budowlani przegrywają z ŁKS-em (foto)

Budowlane Toruń przegrały trzeci mecz z rzędu (fot. Krzysztof Maliszewski/ChilliToruń.pl)
Było bardzo blisko – Budowlani przegrywają z ŁKS-em (foto)
Mateusz Bąk
REAKCJE

W swoim ostatnim spotkaniu rundy zasadniczej klub KT7 CNC Budowlani Toruń podejmował ŁKS Łódź. Po naprawdę wyrównanej walce, której losy ważyły się do ostatnich punktów, podopieczne Mariusza Soi musiały uznać wyższość rywalek z Łodzi. Spotkanie przegrały wynikiem 2:3

Już w pierwszym secie łodzianki dowiodły o swojej sile i skuteczności. Zawodniczki ŁKS-u przez niemal całą partię utrzymywały bezpieczną przewagę. Toruniankom tylko w dwóch fragmentach meczu udało się zniwelować straty. Po słabym początku doprowadziły do remisu 6:6. Szanse na przewagę zaprzepaściły jednak tracąc kolejno pięć punktów. Ten sam scenariusz powtórzył się w końcowej części partii, kiedy Budowlane przybliżyły się do rywalek na 19:20. Minimalna przewaga mogła wpłynąć na losy pierwszego seta. Łodzianki zachowały jednak zimną krew i po zdobyciu pięciu punktów z rzędu, pewnie zwyciężyły.

O ile pierwsza partia była raczej prowadzona pod dyktando gości, to drugi set był pokazem niezwykle zaciętej walki, której wyrównany rezultat utrzymywał się niemal do końca. Od wyniku 3:3 oba zespoły grały równo, punkt za punkt. Emocje sięgnęły zenitu w samej końcówce. Pierwszą piłę meczową miał ŁKS 24:22, Budowlane potrafiły jednak zdobyć cztery punkty z rzędu i z rezultatem 26:24 wygrać partie.

W trzecim secie torunianki wkroczyły na swój najwyższy poziom. Dzięki składnym akcjom i udanym interwencjom w obronie kompletnie wybiły z rytmu rywalki. W zagraniach Budowlanych panował spokój, precyzja i skuteczność. W szczytowym momencie gospodynie prowadziły nawet 10 punktami. Dopiero w końcówce dopuściły się kilku błędów, w efekcie czego łodzianki zniwelowały nieco straty. Ostatecznie po ataku Marty Łukaszewskiej torunianki wygrały tę odsłonę 25:22.

Ciężko powiedzieć co zadecydowało o takim przebiegu meczu – powiedziała Daria Bąkowska. – Początek był nieudany, jednak szybko wyrównałyśmy. Rywalki popełniały znacznie więcej błędów, co potrafiłyśmy wykorzystać. Pokazałyśmy w następnych setach, że potrafimy grać znacznie lepiej. Zdawałyśmy sobie jednak sprawę, z tego jak silna jest drużyna z Łodzi. Już początek pokazał, że nie będzie to łatwe spotkanie.

Czwarty set rozpoczął się od błędów w obu ekipach. Popsute zagrywki i autowe ataki przełożyły się na remis. Szybko jednak obie drużyny powróciły na wysoki poziom. Przy jedenastym punkcie łodziankom udało się odskoczyć na dwa oczka, co dało początek na drodze do zwycięstwa tej partii. Błędy Budowlanych mnożyły się na potęgę. W pewnym momencie ŁKS prowadził nawet 20:12. W końcówce dzięki skutecznym blokom torunianki odrobiły nieco straty, jednak na zwycięstwo było już po prostu za późno.

Losy rywalizacji przesądzić miał tie-break. Znacznie lepiej zaczęły Budowlane. Odskoczyły rywalkom na trzy punkty i utrzymywały przewagę niemal do końca. Torunianki miały idealną okazję, by wygrać spotkanie. Piłka meczowa przy stanie 14:12 mogła załatwić sprawę, jednak kolejne błędy doprowadziły do remisu 15:15. Górą w decydującej walce okazały się łodzianki, które wygrały 18:16.

Strasznie mi szkoda, że przegrałyśmy to spotkanie – dodaje Bąkowska. – Byłyśmy tak blisko, a jednak to nie do nas powędrowało zwycięstwo. Wygrany mecz był nam bardzo potrzebny. Niestety nie udało się. Zobaczymy co będzie dalej. Jesteśmy bardzo zmobilizowane i pewne powodzenia w fazie play-off. Uważam, że mamy pełne szanse zwyciężyć.

Budowlani Toruń – ŁKS Łódź 2:3 (19:25, 26:24, 25:22, 18:25, 16:18) 

Składy zespołów:

Budowlani: Łukaszewska, Wilczyńska, Jaroszewicz, Lewandowska, Stachowicz, Wiśniewska, Siwka (libero) oraz Ryznar, Bąkowska (libero), Gierak, Gutkowska i Filipowicz

ŁKS: Nadziałek, Wołoszyn, Smitalova, Osadczuk, Sielicka, Oleksy, Szyjka (libero) oraz Kucharczyk, Pawłowska (libero), Tomczyk, Bryda, Wasiak i Leszek

(fot. Krzysztof Maliszewski)

Foto
Mateusz Bąk
@bak_mateusz

Redaktor działu sport, news i kultura. Ukryty w cieniu potrafi nadzwyczaj niespodziewanie zaatakować i przedstawia najszybszy tekst w mieście. Zajmuje się głównie koszykówką i siatkówką, nie stroni również od wnikliwych reportaży i historycznych ciekawostek

Więcej w dziale Foto

_DSC2798 (Copy)

Polski Cukier pewnie pokonuje King [FOTORELACJA]

Mateusz Krymski4 marca 2020
DSC_6308 (Copy)

Rekordowy Copernicus Cup! [FOTORELACJA]

Mateusz Krymski9 lutego 2020
82735090_1360688164121983_5039458795399413760_o (2)

Polski Cukier Toruń znów przegrywa w Lidze Mistrzów [FOTORELACJA]

Mateusz Krymski22 stycznia 2020
gg

Wielkie derby w Toruniu! Górą Anwil [FOTORELACJA]

Mateusz Bąk7 stycznia 2020
74828485_1303387913185342_4758841291729534976_o

Gliwice pokonane! Polski Cukier pozostaje liderem [FOTORELACJA]

Mateusz Krymski29 listopada 2019
73268240_1497232437096443_2916465484712902656_n

Polski Cukier przegrywa z Turk Telekom Ankara [FOTORELACJA]

Mateusz Krymski20 listopada 2019
123

Liga Mistrzów w Toruniu: Polski Cukier przegrywa z Dinamo Sassari [FOTORELACJA]

Mateusz Krymski7 listopada 2019
73303714_580692509367776_4241907789716258816_n

Ciężki mecz bez happy endu. Polski Cukier przegrywa w Lidze Mistrzów [FOTORELACJA]

Mateusz Krymski30 października 2019
72631226_429710247962040_4292711261348560896_n

Polski Cukier Toruń samodzielnym liderem! Świetny mecz z Dąbrową [FOTORELACJA]

Mateusz Krymski27 października 2019