fbpx
Piłka nożna

Elana nie zwalnia tempa – Górnik Łęczna bez szans!

W Toruniu przyzwyczailiśmy się już do podziwiania co najmniej dwóch bramek Elany (fot. Bartosz Tomczak/chillitorun.pl)
Elana nie zwalnia tempa – Górnik Łęczna bez szans!
Maciej Gorczyński
REAKCJE

Elana Toruń sprawia wrażenie drużyny niepokonanej na własnym terenie. W niedzielę, w ramach 7. kolejki 2 ligi żółto-niebiescy pewnie pokonali byłego ekstraklasowicza – Górnik Łęczna. Mecz zakończył się wynikiem 2:0, a bramki dla torunian zdobywali Artur Lenartowski i Filip Kozłowski

Zarówno Elana Toruń, jak i Górnik Łęczna przystępowali do tego spotkania po małym maratonie. Na przestrzeni tygodnia rozegrane, bowiem zostały trzy kolejki. Najpierw żółto-niebieski pokonali na własnym terenie ROW Rybnik 3:0, a następnie bezbramkowo zremisowali z Resovią Rzeszów. Górnik z kolei zgarnął w tym czasie 2 punkty, po jednym z ekipą z Rzeszowa i z GKS-em Bełchatów. Na zmęczenie mogli więc narzekać jedni i drudzy.

Od samego początku spotkanie należało do emocjonujących. Już w 2. minucie na prowadzenie mogli wyjść torunianie, jednak uderzenie głową Patryka Urbańskiego minęło bramkę łęcznian. Chwilę później swoją okazję mieli przyjezdni. Piłka trafiła nawet do siatki Elany, jednak sędzia odgwizdał spalonego. W 9. minucie kolejną groźną sytuację mieli zielono-czarni. Tym razem torunian uratowała poprzeczka. Potem atakowali głównie gospodarze. Najpierw dogodną okazję miał Filip Kozłowski po dośrodkowaniu Urbańskiego, lecz w jego uderzeniu głową zabrakło precyzji. Następnie przed szansą stanął Krzysztof Wołkowicz, który z ostrego kąta zdecydował się na centrostrzał. Na podobne zagranie w 36. minucie zdecydował się Urbański i również przy tym uderzeniu problemy miał Damian Podleśny. Żółto-niebiescy wreszcie dopięli swego w 43. minucie i w końcu udało im się wyjść na prowadzenie po świetnej, kombinacyjnej akcji. Trójka zawodników wymieniła między sobą kilka podań, aż ostatecznie piłka trafiła do rozpędzonego Artura Lenartowskiego. Pomocnik Elany pewnym strzałem umieścił futbolówkę w siatce, a chwilę później sędzia zakończył pierwszą część spotkania.

Drugie czterdzieści pięć minut podopieczni Rafała Góraka rozpoczęli tak jak zakończyli pierwsze – od gola. Dominik Kościelniak w gąszczu obrońców Górnika wypatrzył Filipa Kozłowskiego, a ten nie miał problemów ze skutecznym wykończeniem akcji. W 51. minucie mogło być już 3:0. Świetną akcję przeprowadził aktywny dzisiaj Kordian Górka, jednak jego strzał obronił Podleśny. To nie zakończyło akcji. Lobem dobijał jeszcze Kozłowski, lecz tym razem sytuację uratował jeden z obrońców zielono-czarnych, wybijając piłkę głową z linii bramkowej. Od tego momentu coraz częściej do głosu dochodzili goście. Ich akcje zwykle kończyły się jednak fiaskiem. Najgroźniejszą okazję mieli w 68. minucie. Strzał po ziemi oddał jeden z łęcznian, a nie do końca skuteczną interwencją popisał się Michał Nowak. Golkiper Elany w porę się jednak zreflektował i zażegnał niebezpieczeństwo. Od 80. minuty znów zaatakowali torunianie. Najpierw Patryk Urbański z całych sił wrzucił piłkę z autu w pole karne, ta trafiła do Kozłowskiego, który strzałem z woleja bliski był podwyższenia prowadzenia. Ponownie sytuację uratował obrońca Górnika wybijając piłkę z linii. Chwilę później znowu bliski zdobycia kolejnej bramki był napastnik Elany, lecz tym razem górą był Podleśny. Zarówno jedni, jak i drudzy próbowali jeszcze zagrozić bramkom rywali, jednak wynik nie uległ już zmianie.

Dzięki wygranej Elana wskoczyła na wirtualne “pudło” 2 ligi. Teraz piłkarzy czeka trochę więcej czasu na odpoczynek, regenerację sił i odpowiednie przygotowanie do kolejnego spotkania, a z pewnością będzie to pojedynek na szczycie. 1 września żółto-niebiescy podejmą na swoim terenie Widzew Łódź. O odpowiednie przygotowanie z pewnością zadbają również rywale, bowiem niedzielny mecz z trybun Stadionu Miejskiego im. Grzegorza Duneckiego obserwował trener Widzewa – Radosław Mroczkowski. Jedno jest pewne – zapowiada się kapitalne spotkanie z oprawą na najwyższym poziomie!

Elana Toruń – Górnik Łęczna 2:0 (1:0)

Bramki: Lenartowski 43′, Kozłowski 48′

Piłka nożna
Maciej Gorczyński
@McGorczynski

Kierownik działu sport. Wielki fan wszystkich dyscyplin, a w szczególności tych z poziomu trybun i telewizora. Gdyby urodził się w górach, z pewnością zostałby skoczkiem narciarskim.

Więcej w dziale Piłka nożna

chilitorun_okladka

GKS Przodkowo kolejnym rywalem Elany!

Redakcja ChilliTorun.pl28 maja 2021
122771752_2838852189684274_2395286768066511862_n

Maciej Kalkowski nowym szkoleniowcem Elany Toruń!

Hubert Grabowski26 października 2020
122105298_2832447070324786_3308929786269242623_o

Trener Elany Toruń rezygnuje z dalszej pracy!

Hubert Grabowski22 października 2020
DSC_1981

KP Starogard Gdański wywozi z Torunia komplet punktów…

Hubert Grabowski21 października 2020
Elana Toruń z dwoma wzmocnieniami! (fot. Bartosz Tomczak/chillitorun.pl)

Elana znów z remisem. Relacja z spotkania z Bałtykiem Gdynia

Hubert Grabowski20 września 2020
Elana_Torun_v._Chrobry_Glogow_2011-09-17_5-1000x600

Derby Torunia na remis! Pomorzanin i Elana dzielą się punktami

Hubert Grabowski13 września 2020
DSC08592-1024x576

Prezes Elany podał się do dymisji. Wiemy, kto przejmie po nim stery!

Mateusz Bąk31 lipca 2020
2020_02_29_elana_-_gornik_leczna_010

Elana spada do III Ligi…

Mateusz Bąk20 lipca 2020
2020_02_29_elana_-_gornik_leczna_009

Elana remisuje z Resovią. Szanse na utrzymanie już tylko matematyczne

Mateusz Bąk15 lipca 2020