fbpx
Piłka nożna

Ważne zwycięstwo na koniec roku! FC Toruń tuż za podium! (fotorelacja)

Marcin Mikołajewicz dołożył swoją cegiełkę do końcowego sukcesu (fot. Bartosz Tomczak/chillitorun.pl)
Ważne zwycięstwo na koniec roku! FC Toruń tuż za podium! (fotorelacja)
Krystian Mekka
REAKCJE

FC Toruń sprawił świetny prezent sobie oraz kibicom, wygrywając mecz z Clearexem Chorzów, który zamykał rundę jesienną Futsal Ekstraklasy. Podopieczni Klaudiusza Hirscha pokonali chorzowian 4:2 po bardzo wyrównanym meczu i przed niedzielnymi spotkaniami polskiej ligi zajmuje 4. miejsce

Przed spotkaniem zespoły z Torunia i Chorzowa dzielił zaledwie jeden punkt. Ten fakt spowodował, że od pierwszego gwizdka obie drużyny wyszły maksymalnie skoncentrowane. Mecz w Uniwersyteckim Centrum Sportu UMK był świetną reklamą dobrego futsalu. Emocje, walka, szybkie tempo, bramki, parady bramkarzy – to wszystko obejrzeliśmy w sobotni wieczór.

Pierwsze dziesięć minut meczu minęło bardzo szybko. Drużyny, trenerzy i wszyscy zgromadzeni w hali UCS UMK czekali na trafienie, otwierające worek z bramkami. Stało się to równo w dziesiątej minucie. Michał Suchocki, po krótkim podaniu Sylwestra Kiepera, kropnął z lewej nogi i gospodarze objęli prowadzenie. “Bomba” naszego zawodnika mocno podrażniła zespół Clareaxu, który odpowiedział dosyć szczęśliwie po 45 sekundach. Do siatki Nicolae Neagu, po mocnym strzale i rykoszecie od naszego obrońcy, trafił Tomasz Lutecki. Cztery minuty później FC Toruń ponownie jednak objął prowadzenie. Po strzale Cleversona Pelca z prawej strony boiska, do chorzowskiej bramki trafił… leżący na parkiecie Krzysztof Elsner. Pierwsze 20. minut zakończyło się z przewagą dla gospodarzy.

Druga połowa przebiegała na bardzo podobnym poziomie co pierwsza. Ogromna koncentracja, walka o każdą piłkę zawodników obu drużyn. Wydaje się, że konkretniejsi byli podopieczni Klaudiusza Hirscha, którzy w 34. minucie podwyższyli prowadzenie za sprawą Marcina Mikołajewicza. Reprezentant polski po podaniu z prawej flanki wykończył sytuację, strzelając na pustą bramkę. Bramka “Mikiego” spowodowała, że Marcin Waniczek postanowił zaryzykować i grać w ostatnich pięciu minutach piątką w ataku.

W 38. minucie piłka po raz drugi wleciała do toruńskiej bramki. Po uderzeniu z dystansu piłka trafiła w głowę Michała Wojciechowskiego, zmieniając kierunek i myląc Neagu. Na powrót do dwubramkowej przewagi FC Toruń, kibice czekali zaledwie 30 sekund. Po przejęciu piłki przez torunian, po nieudanej akcji przyjezdnych, do pustej bramki trafił Cleverson Pelc, który tym samym ustalił wynik spotkania.

– Spodziewaliśmy się bardzo ciężkiego meczu. Cieszę się, że najważniejsze, kluczowe momenty należały do nas. – powiedział po meczu Klaudiusz Hirsch, trener FC Toruń – Myślę, że przy grze, którą nazwałbym”kotłowaniną”, potrafiliśmy pokazać w kluczowych momentach opanowanie i być skutecznym pod bramką przeciwnika.

Podobnego zdania na temat sobotniego spotkania był szkoleniowiec Clearexu Chorzów.

W mojej ocenie żadna drużyna nie zdominowała przeciwnika na boisku. Mecz był na tzw. “styku” – przyznał Marcin Waniczek – Myślę, że spotkanie było oparte na konsekwencji. Wygrała drużyna, która była bardziej konsekwentna, która trafiła w kluczowych dwóch lub trzech sytuacjach.

Mecz z Clearexem Chorzów zamykał rundę jesienną oraz 2016 rok w kalendarzu FC Toruń. Teraz nasz zespół, oprócz rozjazdów do własnych rodzin na święta, będzie chciał jak najlepiej przygotować się do rundy wiosennej. Na kolejny mecz będzie trzeba czekać do początku stycznia, gdy torunianie pojadą na teren aktualnego, niepokonanego lidera Futsal Ekstraklasy – Rekordu Bielsko-Biała.

FC TORUŃ – CLEAREX CHORZÓW 4:2 (2:1)

Bramki: Michał Suchocki, Krzysztof Elsner, Marcin Mikołajewicz, Cleverson Pelc – Tomasz Lutecki, Michał Wojciechowski (samobójcza)

Skład FC Toruń: Wojciechowski, Cleverson Pelc, Mikołajewicz, Ivan Lopez, Kieper, Czyszek, Waszak, Spychalski, Elsner, Suchocki, Neagu, Naparło
Skład Clearex Chorzów: Purolczak, Gładczak, Golly, Lutecki, Seget, Omylak, Łopuch, Wojtyna, Łuszczek, Świtoń, Siadul, Pstrusiński, Kmiecik

(fot. Bartosz Tomczak)

Piłka nożna
Krystian Mekka

Dumny bydgoszczanin mieszkający i kochający się w Toruniu. Fanatyk piłki nożnej i ręcznej w każdym wydaniu. Komentator sportowy i spiker z muzycznej rodziny. Gaduła nadużywająca kolokwializmów i metafor

Więcej w dziale Piłka nożna

chilitorun_okladka

GKS Przodkowo kolejnym rywalem Elany!

Redakcja ChilliTorun.pl28 maja 2021
122771752_2838852189684274_2395286768066511862_n

Maciej Kalkowski nowym szkoleniowcem Elany Toruń!

Hubert Grabowski26 października 2020
122105298_2832447070324786_3308929786269242623_o

Trener Elany Toruń rezygnuje z dalszej pracy!

Hubert Grabowski22 października 2020
DSC_1981

KP Starogard Gdański wywozi z Torunia komplet punktów…

Hubert Grabowski21 października 2020
Elana Toruń z dwoma wzmocnieniami! (fot. Bartosz Tomczak/chillitorun.pl)

Elana znów z remisem. Relacja z spotkania z Bałtykiem Gdynia

Hubert Grabowski20 września 2020
Elana_Torun_v._Chrobry_Glogow_2011-09-17_5-1000x600

Derby Torunia na remis! Pomorzanin i Elana dzielą się punktami

Hubert Grabowski13 września 2020
DSC08592-1024x576

Prezes Elany podał się do dymisji. Wiemy, kto przejmie po nim stery!

Mateusz Bąk31 lipca 2020
2020_02_29_elana_-_gornik_leczna_010

Elana spada do III Ligi…

Mateusz Bąk20 lipca 2020
2020_02_29_elana_-_gornik_leczna_009

Elana remisuje z Resovią. Szanse na utrzymanie już tylko matematyczne

Mateusz Bąk15 lipca 2020