fbpx
Piłka nożna

Wygrana w strugach deszczu – Elana wygrywa ostatni mecz domowy w tym roku (foto)

Torunianie, pomimo trudnych warunków, bez większych problemów poradzili sobie z KS Chwaszczyno (fot. Krzysztof Maliszewski/chillitorun.pl)
Wygrana w strugach deszczu – Elana wygrywa ostatni mecz domowy w tym roku (foto)
Jakub Strzelka
REAKCJE

Zwycięstwem z KS Chwaszczyno piłkarze Elany zakończyli rozgrywki rundy jesiennej na własnym obiekcie. Przy ulicy Bema torunianie pewnie poradzili sobie z jedną z najsłabszych drużyn w III lidze. Spotkanie nie było jednak atrakcyjne dla oka. Zbyt często o jego przebiegu decydowały błędy zawodników, co niewątpliwie wynikało również z padającego przez dziewięćdziesiąt minut deszczu  

Gracze Elany przed meczem byli postrzegani jako faworyci. Swoją przewagę potwierdzili już w pierwszych minutach, mocno ruszając na bramkę gości.

Przy takim układzie nie trzeba było długo czekać na pierwszego gola. Zdobył go już w czwartej minucie Łukasz Zagdański. Od tej pory torunianie zajęli się bronieniem wyniku i liczyli na kontrataki. Jeden z nich prawie dał im drugą bramkę. W dogodnej sytuacji strzeleckiej znalazł się jeden z napastników torunian i skierował piłkę do bramki. Niestety, sędzia odgwizdał spalonego. Elana bardzo dobrze radziła sobie w obronie, co zmuszało rywali do oddawania strzałów z dystansu.

W dwudziestej trzeciej minucie kibice na Stadionie Miejskim przekonali się, jak bardzo w grze może przeszkadzać deszcz. Piłka uderzona z połowy przez jednego z pomocników z Chwaszczyna, wylądowała w rękach Bartosza Piotrowskiego, ale niestety wyśliznęła mu się i wtoczyła się do bramki.

Stracona bramka zmotywowała piłkarzy Jerzego Cyraka do częstszych i śmielszych ataków na bramkę gości. W skutecznej grze przeszkadzały jednak obfite opady deszczu. Piłka była bardzo śliska, co powodowało wiele błędów po stronie obydwu drużyn i czyniło mecz nieatrakcyjnym dla oka. Torunianie, przy sporej dozie szczęścia, potrafili sobie poradzić z niekorzystnymi warunkami.

W czterdziestej minucie doszło do zamieszania w polu karnym gości, z którego zwycięską ręką wyszedł Michał Steinke, który umieścił piłkę w siatce.

Druga połowa nie przyniosła ze sobą żadnych zmian w zespołach. Nie poprawiła się również pogoda. Agresywniejsza zrobiła się za to gra gości. Już w pięćdziesiątej minucie drugą żółtą kartkę otrzymał pomocnik z Chwaszczyna, który brutalnie sfaulował od tyłu Michała Steinke.

Od tego momentu torunianie grali w przewadze liczebnej, która przekładała się na lepszą grę. Elana pomimo opadów deszczu o wiele lepiej radziła sobie niż w pierwszej połowie. Piłkarze Jerzego Cyraka kontrolowali grę i często przypuszczali ataki na bramkę gości. Piłka nie chciała jednak wpaść do bramki. W ostatnim momencie o niepowodzeniu akcji decydowała pomyłka, lub interwencja obrońcy KS Chwaszczyno.

Na szczęście gospodarze w końcu poradzili sobie z defensywą rywali. W sześćdziesiątej minucie, w polu karnym gości sfaulowany został Marcin Trojanowski i sędzia podyktował rzut karny. Jedenastkę pewnie wykorzystał Tomasz Bzdęga i Elana wygrywała już 3:1.

Siedem minut później blisko podwyższenia wyniku był Patryk Aleksandrowicz, który oddał strzał w światło bramki. Z uderzeniem torunianina poradził sobie jednak bramkarz gości.

Co nie udało się Aleksandrowiczowi, powiodło się Łukaszowi Zagdańskiemu, który parę chwil później strzelił czwartego gola dla gospodarzy.  W dziewięćdziesiątej minucie goście strzelili drugą bramkę. Ich akcja została powstrzymana tuż przed polem karnym faulem, a sędzia podyktował rzut wolny. Z szesnastego metra pewnie Bartosza Piotrowskiego pokonał Maksymilian Hebel i mecz ostatecznie zakończył się wynikiem 4:2.

Runda jesienna w III lidze powoli dobiega końca. Przed żółto-niebieskimi jeszcze dwa spotkania wyjazdowe. Pierwsze już za tydzień. Drużyna Jerzego Cyraka pojedzie do Jarocina, gdzie zmierzy się z tamtejszą Jarotą. Z kolei trzeciego grudnia Elana będzie odrabiać zaległe spotkanie z Bałtykiem Gdynia.

Powiedzieli po meczu:

Jerzy Cyrak (trener Elany Toruń): Podczas meczu drżało trochę serce. W momencie, kiedy straciliśmy pierwszą bramkę nieco lepiej zaczęli grać goście. Z ich strony pojawiały się ataki i to nie wyglądało momentami za dobrze. Spodziewaliśmy się jednak ciężkiego meczu. Chwaszczyno nie przyjechało do Torunia, by oddać łatwo punkty. Wiedzieliśmy, że są niebezpieczni w stałych fragmentach gry. Wiedzieliśmy też, że sami mają z nimi problemy i pozostało nam to wykorzystać.

Łukasz Kowalski (trener KS Chwaszczyno): Przy pierwszej naszej bramce pomógł nam bramkarz Elany i drużyna trochę uwierzyła w to, że można tu powalczyć o punkty. Przy stanie 1:1 mieliśmy cztery sytuacje bramkowe – niestety wszystkie niewykorzystane. Potem było ich jeszcze więcej, ale nie potrafiliśmy ich wykorzystać. Oczywiście wiem, skąd się to bierze. Drużyna nie jest nauczona jakiejkolwiek konsekwencji. Mocno nad tym pracujemy, ale niestety ta bylejakość w dalszym ciągu funkcjonuje.

Michał Steinke (kapitan Elany Toruń): To spotkanie kosztowało nas sporo dużo zdrowia. Były bardzo ciężkie warunki, a do tego przeciwnicy byli świetnie przygotowani fizycznie. Bardzo się cieszymy, że na zakończenie rundy u siebie, udało nam się wygrać ten mecz i robimy wszystko, żeby być jak najwyżej w tabeli.

(fot. Krzysztof Maliszewski/chillitorun.pl)

Piłka nożna
Jakub Strzelka
@JStrzelka

Dziennikarz, publicysta i czujny obserwator czerpiący z ikon polskiego felietonu, by jak najtrafniej opisywać toruńskie piekiełko.

Więcej w dziale Piłka nożna

chilitorun_okladka

GKS Przodkowo kolejnym rywalem Elany!

Redakcja ChilliTorun.pl28 maja 2021
122771752_2838852189684274_2395286768066511862_n

Maciej Kalkowski nowym szkoleniowcem Elany Toruń!

Hubert Grabowski26 października 2020
122105298_2832447070324786_3308929786269242623_o

Trener Elany Toruń rezygnuje z dalszej pracy!

Hubert Grabowski22 października 2020
DSC_1981

KP Starogard Gdański wywozi z Torunia komplet punktów…

Hubert Grabowski21 października 2020
Elana Toruń z dwoma wzmocnieniami! (fot. Bartosz Tomczak/chillitorun.pl)

Elana znów z remisem. Relacja z spotkania z Bałtykiem Gdynia

Hubert Grabowski20 września 2020
Elana_Torun_v._Chrobry_Glogow_2011-09-17_5-1000x600

Derby Torunia na remis! Pomorzanin i Elana dzielą się punktami

Hubert Grabowski13 września 2020
DSC08592-1024x576

Prezes Elany podał się do dymisji. Wiemy, kto przejmie po nim stery!

Mateusz Bąk31 lipca 2020
2020_02_29_elana_-_gornik_leczna_010

Elana spada do III Ligi…

Mateusz Bąk20 lipca 2020
2020_02_29_elana_-_gornik_leczna_009

Elana remisuje z Resovią. Szanse na utrzymanie już tylko matematyczne

Mateusz Bąk15 lipca 2020