fbpx
Kultura relacje

Dobry wieczór, Toruń!

źródło: polskieradio.pl
Dobry wieczór, Toruń!
Redakcja ChilliTorun.pl
REAKCJE

W andrzejkowy wieczór w Lizard Kingu odbyło się wspaniałe widowisko łączące muzykę i światła. Tym show był koncert zespołu Voo Voo

Koncert, tak naprawdę rozpoczął się zanim muzycy weszli na scenę. Kiedy tylko przekroczyłam próg klubu, usłyszałam dźwięki, które miały nastroić widownię na występ Voo Voo. Mi przywodziły na myśl burzową pogodę i wprawiały w lekki niepokój. Mimo lekkiego spóźnienia zespołu, oczekujący nie okazywali zniecierpliwienia. Na sali czuło się atmosferę radosnego oczekiwania i podniecenia.

Występ, bez słowa wstępu, rozpoczął się od utworu Dobry wieczór, rozpoczynającego również płytę o tym samym tytule. Kolejno zespół wykonał wszystkie dziesięć piosenek z nowego albumu. Wojciech Waglewski (wokal, gitara) Po godzinach zapowiadał tak: -Tę piosenkę nagralismy z chórem i sami sobie nie poradzimy. To nie będzie trudne i brzmi tak – uuuu uu. -Raczej tak: uuuuuu – wtrącił Mateusz Pospieszalski (saksofony, wokal). Publiczność dyrygowana i zagrzewana przez saksofonistę poradziła sobie całkiem nieźle. A radzić musiała sobie jeszcze wielkorotnie, bo prawie przy każdej piosence proszona była o wsparcie. Pospieszalski wielokrotnie zmieniał się w dyrygenta, a widownia w chór.

Wszyscy członkowie zespołu są niesamowicie charyzmatyczni. Do tego stopnia, że nie sposób utrzymć wzroku przez dłuższą chwilę tylko na jednym z nich. Z jednej strony Wojciech Waglewski, który jest po prostu Wojciechem Waglewkim i jest postacią magnetyczną. Sam sposób w jaki stoi na scenie przyciąga ocz widzów. Z drugiej strony Mateusz Pospieszalski, który sam ze sobą ściga się w konkursie na najbardziej wyrazistą mimikę. W dodatku przez cały czas gestami zwraca się do publiczności. Trochę bardziej zvtyłu, ale na pewnie nie niezauważony Karim Marusewicz ze swoim kontrabasem i otrzymujący wielokrotne oklaski, wiecznie uśmiechnięty Michał Bryndal za perkusją. Nie wiadomo gdzie patrzeć, żeby nic nie umknęło. A tu jeszcze wchodzi na scenę gość. Zostaje na niej tylko przez trzydzieści sekund i jedyne co robi to dwa razy dzwoni dzwoneczkam. I od razu kradnie całe przedstawienie.

Przedstawienie, bo było to coś więcej niż po prostu koncert. Światła, dym..wszystko było dokładnie zaplanowane i idealnie łączyło się z muzyką na żywo. I z wystepującymi na scenie muzykami. Nie bez powodu, już po bisie, zespół trzymał tak długie brawa, że jeszcze trzy razy wracał się kłaniać. A nawet kiedy już opuścił salę Liazrd Kinga, był nawoływany przez fanów do powrotu.

Kultura relacje

Więcej w dziale Kultura relacje

oscar-3679610_1920

Za nami 92. gala Oscarów. Wielki triumf Korei Południowej!

Mateusz Bąk10 lutego 2020
2020_01_19_koncert_tos_na_100-lecie_niepodleglosci_023

Ogromne zainteresowanie koncertem na finał obchodów niepodległości!

Mateusz Bąk20 stycznia 2020
2019_11_16_camerimage_020

Tarantino: Ta nagroda jest dla mnie bardzo szczególna

Mateusz Bąk17 listopada 2019
2019_10_26_tofifest_final_004

Boże Ciało ze Złotym Aniołem! Tofifest na finiszu

Mateusz Bąk27 października 2019
24.10.2019 Torun FESTIWAL TOFIFEST OLEG SENCOW fot. Andrzej Goinski

Oleg Sencow – były polityczny więzień Rosji ze Złotym Aniołem Tofifest

Mateusz Bąk25 października 2019
baj_1

Festiwal Teatrów Lalek na finiszu. Oto nagrodzone spektakle!

Mateusz Bąk20 października 2019
2019_10_19_tofifest_020

Wystartował Tofifest! Ostaszewska z nagrodą za niepokorność twórczą

Mateusz Bąk20 października 2019
2019_10_13_koncert_laureatow_festiwalu_skrzypcowego_028

Najlepsi skrzypkowie nagrodzeni!

Mateusz Bąk16 października 2019
etap_i_3_-_fot._lukasz_ulanowski

Przesłuchania dobiegły końca! Kto pozostał w grze?

Mateusz Bąk8 października 2019