O poczynaniach toruńskich żużlowców w tym sezonie nie trzeba po raz kolejny nikogo powiadamiać. Zespół jest niemal na samym dnie ligowej tabeli. Wicemistrz Polski nie jest w stanie nawiązać wyrównanej walki z najlepszymi, a co więcej, przegrywa również z ligowymi średniakami…
To znacznie poniżej oczekiwań wszystkich kibiców czarnego sportu w Toruniu. „Anioły” notują najgorszy sezon od przeszło dekady. Trudno wskazać, co jest przyczyną tego kryzysu. Odpowiedzi na to pytanie postanowiliśmy poszukać u samego źródła czyli właściciela Klubu Sportowego Toruń – Przemysława Termińskiego. Termiński zapytany o komentarz w sprawie dotychczasowej poczynań zespołu, odmówił odpowiedzi twierdząc, że nie będzie komentował tego, co się dzieje oraz odesłał nas do zarządu Klubu. Nalegaliśmy jednak na komentarz przekonując, że nasi Czytelnicy oraz wszyscy toruńscy kibice żużla chcieliby wiedzieć, z czego wynika tak słaba postawa toruńskiego zespołu. W odpowiedzi usłyszeliśmy tylko krótkie: „…no to się nie dowiedzą”.
Zgodnie z prośbą senatora, zwróciliśmy się jeszcze o komentarz w twej sprawie do zarządu. W Klubie jednak usłyszeliśmy, że w tej chwili nie ma możliwości skontaktowania się z prezes Iloną Termińską. Próbowaliśmy się również dodzwonić do Jacka Gajewskiego, który w KS Toruń pełni funkcję wiceprezesa zarządu. Menedżer nie odbierał jednak telefonów.
Wobec zaistniałej sytuacji dalej ciężko jest stwierdzić, gdzie leży przyczyna fatalnej postawy torunian. Tym bardziej niełatwo znaleźć na nią remedium. Wygląda na to, że zarzewie tego kryzysu jest znane tylko włodarzom Klubu Sportowego Toruń. Przez brak konkretnych informacji, kibicom nadal pozostanie jedynie czytanie domysłów dziennikarzy oraz branie tego za potwierdzoną i rzetelną informację. A sądząc po dzisiejszym wpisie senatora Termińskiego na Facebooku, właściciel KS Toruń chyba tego chciałby unikać…
Do sprawy będziemy wracać, jeśli tylko zdobędziemy jakiekolwiek informacje.
Facebook
Twitter
Instagram
RSS